Autor |
Wiadomość |
miles fidelis |
Wysłany: Sob 0:48, 10 Lut 2007 Temat postu: |
|
Jeżeli ten gen jest dziedziczny (jak to donoszą niektóre hamerykańskie specjalista) to bez obaw... 50 lat i nie będzie czego wyrywać...
(to na górze jest całkowitą bzdurą) |
|
|
Fogg.Glasgowice |
Wysłany: Pią 17:52, 09 Lut 2007 Temat postu: |
|
No jak stalem tak mu jeblem zelba (nie bylo co zbierac) wyrwalem kwiatka.....to znaczy chwasta ale wole patrzec ma lesbijki niz na.....bleeeeee.... koniec z tym powybijac..... |
|
|
Capo di tutti capi |
Wysłany: Czw 23:18, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Przedstawiasz rzeczywistość jak z nowoczesnego amerykańskiego filmu...
Facet z facetem to tylko przykład, tak samo odnoszę sie w stosunku do lesbijek.
To jest jedno wielkie gówno i według mnie należy z tym skończyć. Im prędzej tym lepiej!!! |
|
|
miles fidelis |
Wysłany: Czw 22:28, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Zależy z której strony na to spojrzysz. Mnie osobiście nie przeszkadza, co sobie w domu robi każdy obywatel, sumiennie płacący podatki. Może nawet posuwać zwierzęta (gdyby nie zabraniało tego prawo). Nie musi się za to afiszować z tym, robić parad, marszów, wieców itd. Ja nie maszeruję i nie krzyczę: "JESTEM HETERO / LUBIĘ MOKRE SZESNASTOLATKI / LUBIĘ CHOMIKI, TYLKO OKLEJAM JE TAŚMĄ, ŻEBY SIĘ NIE ROZLECIAŁY".
Ok, to wolny kraj, moim pracownikiem czy kolegą (mam jednego znajomego biseksualistę (!!!)) może być gej, pod warunkiem, że nie będzie dotykał moich pracowników w czasie pracy.
Skupiliśmy się na gejach, a przecież lesbijki to także homo. Tutaj jestem nieco bardziej liberalny. Dlaczego? Bo lesbijka kocha KOBIETĘ, a kobieta stworzona jest po to, aby ją kochać, czcić, szanować, adorować, uwielbiać. Jeżeli wychodzi z założenia, że facet to świnia, to nie będę miał nic przeciwko. No ok, ale gej? Zakochać się w facecie? W czasie gdy mamy 3,2 mld kobiet na świecie? Gdzie nie ma brzydkich kobiet, są tylko niezadbane? Piekny mężczyzna... no nie istnieje coś takiego. Mężczyzna może być przystojny, a i nie zawsze. Piękny? Mężczyzna może być piękny do 12 roku życia. A pitolenie, że oni się doskonale rozumieją... ech... ich sprawa, ale leczenie mogę im zafundować... |
|
|
Capo di tutti capi |
Wysłany: Czw 22:15, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Racja ale nie uważasz, że to nie jest mówiąc krótko....pojebane????
Chyba, że kręci cie to jak facet idzie za ręke ze swoim partnerem i
szepcze mu do uszka czułe słówka???....boże zachowaj
BRZYDZĘ SIE |
|
|
miles fidelis |
Wysłany: Czw 22:11, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Ale pamiętaj, że nie każdy kieruje się w życiu słowami Pisma Świętego... |
|
|
Capo di tutti capi |
Wysłany: Czw 22:07, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
Co czuje??? hmmm....w sumie to jedno wielkie obrzydzenie. Jestem tolerancyjnym człowiekiem jeśli chodzi o wszystko, ale tego pojąć nie mogę.
"I stworzył Bóg człowieka. Na obraz boży go stworzył. Stworzył mężczyzne i niewiastę....i powiedział idzcie i rozmnażajcie się"....
Już chyba te słowa do czegoś zobowiązują i dają jasno do zrozumienia, że normalny związek to ten, ktory tworzą dwie osoby przeciwnych płci.
Dla mnie to jest chore i trzeba to leczyć. |
|
|
miles fidelis |
Wysłany: Czw 21:06, 08 Lut 2007 Temat postu: Homo niewiadomo, lambda, odwrócona tęcza i tego typu motywy. |
|
A jaki jest wasz stosunek, postępowi młodzi liberałowie do par homoseksualnych, legalizacji ich związków i adopcji dzieci przez te pary. Nie pytam o sztampowe odpowiedzi (jestem za, nie jestem homofobem/geje do piachu) tylko o wasze odczucia... co czujecie, gdy widzicie homoseksualną parę, rozmawiającą np. o macierzyństwie...
Ja posłucham i wypowiem się później... |
|
|