Cuda i dziwy....

_R9_

ja mogę przytoczyć pewien bardzo dobry cytat może odbiegający od naprawy kłótni i niech admin nie marudzi, że miejsce na cytaty jest pare linijek niżej pod tym tematem:P ale dotyczy on w pewnym sensie przyjaźni " Jeżeli chcesz być z osobą, którą kochasz to nie masz przyjaciół " heh wybór jest oczywisty

Capo di tutti capi

A będę marudził ale nie koniecznie o tym, że miejsce na cytaty jest gdzie indziej bo akurat ten pasuje tutaj idealnie. Chodzi mi mianowicie o to, że nie zgadzam się z nim do końca. Są przypadki(znam kilka osobiscie) gdzie wszystko jest sprzeczne z treścią owego cytatu. Jak się okazuje są ludzie, którzy potrafią poświęcić równie dużo czasu znajomemu, niekoniecznie przyjacielowi (no powiedzmy dobremu koledze) jak i temu ukchanemu czy ukochanej. Szkoda tylko, że takich osób jest naprawdę malo...

kathrina180

zgadzam sie z Toba cinus........tych osob faktycznie jest nie za wiele.......postarajmy sie wiec aby bylo ich wiecej: "dołączmy do nich..."

BrYLAnT

zgadzam sie mozna poświęcic duzo czasu znajomemu i swojej sympatii.... ale mając do wyboru zimny browarek z kumplem a spotkanie z dzięwczyną zawsz wybiore...........to drugie Very Happy

bo to ona jest dla mnie najważniejsza i to z nią czuje sie świetnie to ona daje mi tyle radości kiedy ja widze i wogóle duze tego....... Very Happy

a z kumplem to sie mogę spotkac kiedy indziej

miles fidelis

ale dziewczyna może odejść...

BrYLAnT

i co w związku z tym.........???? fakt moze odejdzie ale przyjaciele zostana..... ale na miłość nie ma ratunku!!!! i chce z nia spędzac jak najwiecej czasu i to sie teraz liczy....

miles fidelis

Jeżeli za bardzo się zaangażujesz, to w krytycznej chwili poczujesz, że właśnie umarła jakaś twoja część, którą jej poświęciłeś. I dlaczego z reguły nie warto... bo będziesz niepotrzebnie cierpiał. A to, że jest ci teraz przyjemnie... tu odwołam się do filozofii kwiatu kwitnącej wiśni... niestety klawiatura nie pozwala mi się bardziej rozpisać...

Co tu mówić... doświadczenie mamy zapewne podobne... ja ze swojego wyciągam tylko jeden wniosek na przyszłość... nie warto, bo się sparzysz...

BrYLAnT

nio moze masz i racje..... sparzyłem sie juz raz więc moge i drugi....a to jest jak gra...ryzyko to zaangazowanie...jesli zaryzykuje moge wygrać i o to tu chodzi jeśli nie przegram i wtedy faktycznie moze być cięzko... ale ja lubie ryzyko Very Happy

Capo di tutti capi

Kto nie ryzykuje nie siedziedzi w więzieniu...czy jakoś tak Smile

miles fidelis

wio, ogierze...

wystarczy mieć choć jedną osobę, w której znajdzie się oparcie... ale najlepiej, by spoiwem więzi była tylko przyjaźń...
dziewczyna i przyjaciółka to bardzo niepewne połączenie, często jest tak, że za jednym razem tracisz je obie... nawet jeżeli oficjalnie tak nie jest... no bo jak tu opowiadać byłej dziewczynie o obecnych romansach. Nie mówić nic znowu też nie można, przyjaźń opiera się na zaufaniu...

a najpiękniejsze jest to, że najlepszym kandydatem na przyjaciela jest płeć przeciwna...

_R9_

dziewczyna oszuka cie okłamie w chuja zrobi brylant współczuje Ci bo na wlasnej skórze zostalismi wychujani przez te samą osobę zyc sie nie chce dla mnie kobiety to juz totalnie chore plemie szkoda czasu na nie a zwłaszcza kiedy mówia ze kochaja a za tydzien ze juz nie

kathrina180

wtrącając sie do rozmowy to nie tylko dziewczyna potrafi oszukac i oklamac,ale takze plec przeciwna........... niekiedy jest tak ze to wlasnie wasza plec bawi sie naszymi uczuciami

miles fidelis

na ten temat toczy się oddzielna dyskusja w innym topicu...

ale macki feministek sięgają nawet tutaj...

kathrina180

oj.........już tam macki..!!! i to jeszcze feministek.!!! no no no .................

Gość

co wy sie tak przyczepiliscie do tych dziewczyn??nie kazda laska jest taka.ale fakt ;,,facet jest chujem ale baba jeszcze gorszym,,